Wyssane z palca
Ostatnio coraz częściej odnoszę wrażenie, że informacje, które do mnie docierają z różnych źródeł nie noszą znamiona prawdy. Niezależnie od afiliacji politycznej. Osobiście postawiłem poprzeczkę na wysokości 50 procent. Jestem w stanie strawić połowę nieścisłości, ale powyżej tego zaczyna mnie ściskać w dołku. Trudno pogodzić się z permanentnym wodojelstwem i praniem mózgów.