Na krzywy ryj
Kiedyś byłem mistrzem wchodzenia na imprezy za friko. Filmy, koncerty, festiwale, przedstawienia teatralne, bale charytatywne, mecze, obiadki dla sponsorów. Potrafiłem wkręcić się wszędzie. Miałem opracowane schematy, systemy, metody, zagrania, podejścia. Tak naprawdę nie było na mnie mocnych.