Oparcie

Jadę metrem. Przede mną facet w peruce. Widać od razu. Prawdziwie sztuczna. Rano, wieczór, we dnie, w nocy. Chociaż na noc pewnie zdejmuje. Kaprawe oczka, pulchniutkie policzki. Kobiecy  uśmiech, ale do kolegi zwraca się tenorkiem.  A więc jednak facet.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się