Głos Niedźwiedzia
Będzie krótko. Przestałem słuchać jednej z moich ostatnio ulubionych stacji radiowych. Bo mają zbyt szeroką sekcję piosenek skróconych. Nie chodzi o wersje singlowe. Idzie o krojenie... Tak, żeby te króciaki mieściły się przed pełną godziną, reklamami, autopromocją. I stąd mamy „podciętą” Whitney, „wykastrowanych” Simona & Garfunkela, „jeszcze krótszego” Eltona. Dla mnie nie do przyjęcia.