Maruda i drobne olśnienie

Kilka dni temu po raz kolejny narciarscy terminatorzy pokonywali trasę biegu zjazdowego w Kitzbuhel. Jedynego w swoim rodzaju. Śledząc treningi i potem sam zjazd, sfilmowany dzięki dronom i magicznym sztuczkom operatorów wreszcie tak, że dało się z własnej kanapy docenić spadek i trudności trasy naszło Marudę takie porównanie.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się