Maruda i Keukenhof
Jest takie miejsce pod Amsterdamem, które urzekło kiedyś Marudę absolutnie. Dziesiątki tysięcy kwiatów ułożonych w najwymyślniejsze wzory przez dziesiątki ogrodników i podziwiane przez setki tysięcy turystów przez kilka wiosennych tygodni. Zwykle, bo nie tego roku. Maruda obsesyjnie myśli o tegorocznych kwiatach pozbawionych adoratorów.
Komentarze