Śmiech przez łzy
Eurowizja często gościła w rozmowach z Markiem Niedźwieckim, w których miałem przyjemność uczestniczyć. Mawiał z Aliną: „A Marysia ciągle o pierogach”. No i Niedźwiedź rzucił słusznie papierami w dniu finału Eurowizji, której nie było. Odszedł z Trójki, której już nie ma.