Pożegnania - Konrad Marcinczak
Długoletni czytelnicy RNL powinni pamiętać Konrada z regularnych felietonów o branży. Pisał od 2004 roku przez 6 lat. W pewnym momencie powiedział, że czuje się wypalony i musi się odnaleźć na nowo. Napisał do mnie 8 lat później. Planował wrócić do RNL, ale w Jego życiu zbyt wiele rzeczy już się nie układało tak jak chciał. Wczoraj przyszła smutna wiadomość, że Konrad nie żyje. Miał 50 lat.