Każdy ma swoją patologię czyli radio w Polsce w kropce
Czy to jest normalne, że na dużym i dojrzałym rynku radiowym w Europie jedna stacja ma 30% udziałów w rynku? Czy to nie jest jakaś patologia? A może nasz rynek nie jest jednak dojrzały, bo przecież w Europie czy Stanach Zjednoczonych najlepsze stacje radiowe mają maksymalnie kilkanaście procent udziału, chociaż zwykle są to liczby jednocyfrowe.
Komentarze