Maruda, koty i kucharze....
Maruda sobie tutaj dość często ubolewa nad znikaniem dziennikarstwa jako zawodu cenionego i komukolwiek do czegoś przydatnego. Może jednak po prostu trzeba zaakceptować, że młodszym znacząco od Marudy ludziom profesja ta nie przychodzi na myśl, kiedy przyglądają się otaczającemu nas światu. Ot, taki przykład pierwszy z brzegu.