Głos Niedźwiedzia
24 marca 1954 roku też była środa. Urodziłem się około 9 rano… Tak mówiła moja Mama. Wyczekany syn. Dwa lata wcześniej urodziła się moja Siostra, dwa lata po mnie – Bracia bliźniacy. Lata pięćdziesiąte… Kilka lat po wojnie. Jak to brzmi. Czasy były trudne inaczej. Teraz mamy czasy trudne… Od wielu lat nie dostałem tylu miłych sygnałów. Potęga Internetu.
Komentarze