Epitafium dla Radia WAWa
Moja WAWa skończyła się dokładnie wtedy, kiedy zaczęła się WAWa Jarka Paszkowskiego a.k.a. Paszczak, o której czytaliśmy w poprzednim wydaniu RNL-a. Towarzyszyłem bowiem nieboszczce przez siedem wcześniejszych, fantastycznych, classic-rockowych lat.