Zasłużony

Po 36 latach “ciężkiej” pracy przeszedłem na zasłużony. Nie chcę mówić odpoczynek, bo to mi się źle kojarzy. Jak w balladzie “Cztery mile za Warszawą”:”Siostra leży z lewej strony, z prawej Heniuś załatwiony, a ja w środku, ukojony, odpoczynek zasłużony! Tak więc nie będzie to odpoczynek, bo zawsze będę coś robił, dłubał, w czymś się babrał, coś psuł albo naprawiał. Żeby brzmiało to lepiej, będę nosił tytuł rudimentis secessit ad hominem.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się