Stek

No i znów w Warszawie. Dopiero kilka dni, ale mnóstwo spostrzeżeń. Kierowcy wreszcie zwalniają przed przejściami dla pieszych. Co za rozkosz. Kilka lat temu przejście po pasach wyglądało na próbę samobójczą. Teraz pełna kultura. Czy to staruszka czy matka z wózkiem, kierowcy z uśmiechem na twarzy czekają cierpliwie aż przejdzie na drugą stronę. Ja też przechodziłem i nie przejechali.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się