Dzień z życia radiowca – Marcin Bąkiewicz, Antyradio

Pobudka około 7.00, pierwsze sprawdzenie poczty jeszcze w łóżku. Wstaję z reguły pierwszy, łazienka, kuchnia, włączam radio i szykuję śniadanie. Przychodzi Aga, ogarniając przy okazji naszego kota Pamuka. Potem jemy, rozmawiamy, słuchamy. Jakiś czas temu kupiłem nowy odbiornik – łapie wszystko: DAB+, Internet, FM. Zdarza się, że włączamy inną stację, ale potem i tak wracamy do Antyradia, bo poranki u konkurencji są słabsze.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się