Smutek eteru, czyli gdzież są niegdysiejsze stacje radiowe...

W ostatnie wakacje, po wielu latach przerwy, jechałem nad Bałtyk. Czyli bez mała przejechałem całą Polskę. Jak zawsze jadąc samochodem, słucham stacji radiowych. Najpierw swojej, a jak mi się kończy zasięg Leliwy, to moich konkurentów. Chce wiedzieć, co się u nich dzieje na antenie i cały czas się uczę. I tak jest już od 31 lat – najbardziej staram się podsłuchiwać stacje lokalne. Mówi się, że podróże kształcą i to jest prawda.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się
   

Komentarze