Maruda i zeszłoroczne remanenty…

Maruda wielokrotnie w ostatnich miesiącach nawijała o słowach, które zmieniły znaczenie. Komentarzy zbytnio nie było, entuzjazmu do podjęcia tematu też nie. A tu znienacka przyszedł 2024 i zaczął pytania: media publiczne czyli jakie. Kto jest tą publiką? Czyj suweren? Przecież magicznie nie staliśmy się zjednoczonym narodem. Po co widzom i słuchaczom obecnie rządzącego obozu cały ten aparat propagandowy?