Bon ton w RNL

Francja płonie. To znaczy nie tyle Francja, co media społecznościowe. I nie tyle Francuzów, co francuskich artystów. Bo tam wychodzą ze słusznego skąd inąd założenia, że "artysta to przede wszystkim obywatel jak każdy inny".
"/>
Francja płonie. To znaczy nie tyle Francja, co media społecznościowe. I nie tyle Francuzów, co francuskich artystów. Bo tam wychodzą ze słusznego skąd inąd założenia, że "artysta to przede wszystkim obywatel jak każdy inny".