Bon ton w RNL

Październik miał był lepszy. Po wrześniu, który przeorał mnie i wypluł w kawałkach, wypatrywałam z ustęknieniem zmiany kartki w kalendarzu. I oto nadszedł. A wraz z nim przeziębienie. Żeby było zabawniej, przeziębienie owo pojawiło się wczoraj, po około 6 godzinach spędzonych w radiowym studiu.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się