Prawie jak w kinie...

Joker: Folie a deux to obraz, z którym od samego początku miałam problem. Nie rozumiem jego dziwacznej konwencji choć uwielbiam hollywoodzkie musicale. Ale w sequelu Jokera posłużono się tym gatunkiem z niewiadomego dla mnie powodu. Bo zazwyczaj jednak jest tak, że filmowe kontynuacje są realizowane w tej samej konwencji, co oryginały...

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się