Dokładnie po łebkach

Nie wiem, za co się łapać. Chyba jednak za głowę. Łapałem się za kieszeń, ale jest pusta. Mam nadzieję, że w głowie jeszcze cokolwiek zostało. Idziemy jak burza. Zwalniamy, wyrzucamy na bruk na lewo i prawo. Masowo. Co się da. Jak się nie da, też zwalniamy. Można by rzec, że przyspieszamy zwolnienia, jeżeli to się jakoś semantycznie trzyma kupy. Porządkujemy. Oferujemy łagodnego kopa z utrzymaniem pensji do września. 75 tys. pracowników rządowych już z tego skorzystało.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się