Zacznę od tego, że tak jak zachwycam się tym, że po latach w 'eterycznym i fonograficznym obiegu' można ciągle fajnie eksperymentować, skręcać, poszukiwać, odkrywać, tak też wkurzam się okrutnie, że brać radiowa, poniekąd z winy ogromnego zasypu rynku plastikowymi,