Branżowe pismo "Press" przetrzepało mi tyłek, ale zostawiło na nim także ślady szminki. Że gbur, że umie mówić dużo, ale o niczym, że przy Smoleńsku nie płakał, ale innym razem łzy upuszczał ze śmiechu, że w XFactorze drewniana podłoga miała lepsze żarty niż on.