RadioNewsLetter - Wydanie 1001

Numer wysłany 2025-01-17-
Drodzy czytelnicy,

Nie mogę uwierzyć, że to już połowa stycznia! Przecież jakby przed chwilą witaliśmy nowy rok wznosząc toasty za pomyślność i za to, aby nas nie opuszczało szczęście i zdrowie. Dobre życzenia są nam potrzebne, pozytywne nastawienie też i wiara w to, że jakoś damy radę.

Ponieważ gdzie się nie spojrzy to źle się dzieje szukam optymistycznych opowieści. I mamy taką. Trzy lata temu Tomasz Wołodźko odszedł z Eski Wrocław, a teraz jest programowym w Radiu Wrocław. Tomek opisuje dla nas jeden dzień ze swojego radiowego życia, które na pewno różni się od tego, jakie miał w Esce. Ale jest ponownie szczęśliwy!

Beata Pawlikowska też jest szczęśliwa, bo ma swój program ‘Najpiękniejsze piosenki świata’ jako podcast w Radiu Kolor. Niedźwiedź czeka na nowy album, który nagrał Gino Vannelli i wspomina Jego koncert w Szczecinie, na którym byliśmy razem. Szymon obserwuje eliminacje do Eurowizji, a Ola Angelus z Naszego Radia opowiada o radiowej sile WOŚP. Z kolei Wojciech rozważa wyjazd do Panamy, ale ma jeszcze do wyboru Kanadę i Grenlandię, więc poczeka do 21 stycznia.

Kinga zastanawia się, czy dewastujące pożary w Kalifornii są szansą na to, żeby walka z kryzysem klimatycznym rozpoczęła się tu i teraz? ‘Wierzę, że jest na to szansa, bo obecny dramat dotyczy między innymi ludzi znanych na całym świecie, opiniotwórczych, wpływowych. Czy ich głos będzie wysłuchany?’

Zapraszam do lektury RNL 1001 i serdecznie pozdrawiam

Alina

Głos Niedźwiedzia

Pierwszy raz byłem w Holandii w 1976 roku. Zachłannie słuchałem radia, ostrożnie kupowałem płyty. Kasa, Misiu kasa… Właśnie wtedy się ukazała czwarta płyta Gina Vannelli’ego „The Gist of the Gemini”. Myślałem, że to Włoch śpiewający po angielsku. Radio grało „Love of My Life” i „New Fix for 76” – stąd pamiętam, który to był rok. W 1987 roku w Amsterdamie kupiłem tylko 2 płyty kompaktowe.

"Najpiękniejsze piosenki świata"

Muzyka to jedna z trzech największych pasji mojego życia – obok pisania i podróżowania. Zawsze czułam, że niektóre piosenki mają niezwykłą energię, której nie da się zmierzyć za pomocą radiowych urządzeń. Mają moc przynoszenia ludziom dobra, siły, optymizmu, inspiracji. Tylko takie piosenki chciałam grać w radiu, a kiedy to się okazało niemożliwe, postanowiłam pozostać wierna sobie i odejść.