RadioNewsLetter - Wydanie 209

Numer wysłany 2004-10-27

Wiem, gdzie się nie spojrzy tam o konferencji. Ale to prawda. My nią żyliśmy już od tygodni, gdy była w fazie przygotowań, a uczestnicy dołączyli do nas na te dwa dni i teraz ich "rozpiera". Wszystkie wykłady i dyskusje "szpiegowała" dla nas firma Radio Arts i jak już zrobią obróbkę dźwiękową parę rzeczy z programu "wystawimy" do posłuchania w portalu. Dla tych, co byli i nie byli mam dobrą wiadomość. Mieliśmy w tym roku wśród uczestników sporo młodzieży radiowej. Dawno nie widziałam na wykładach tylu zarumienionych twarzy!

Świat według njusrumu...

Przesądzone. Odtajnię mój kołozeszyt na spirali. Padną daty, nazwy miast, kolory szalików, zapach bohaterów, tytuły ich lektur, a wszystko po to, by prawda o pomarańczy i buraku została wreszcie ujawniona. Teraz, kiedy wszyscy czujemy się jak koledzy po fachu Pierce'a Brosnana (ten od zegarków Omega i respiratorów dla pań) musiałem z moich notatek zdjąć wszelkie klauzule tajności. Nie chcę potem, kiedy Rosjanie opuszczą swoje petroimperium i przejmą rynek przewozów pasażerskich na polskiej kolei, być w Sejmie świadkiem syna Giertycha. Odtajniam.

O czym ta melodia : Radio # 1 - Air

W życiu nie postawiłem obiadu tylu osobom, co pierwszego dnia Konferencji. W życiu!!! Inna sprawa, że o tym, kto jest fundatorem, dowiedziałem się dopiero od Aliny, która siłą własnego głosu wspartego mocą mikrofonu wtopiła się w salwę ciężko pracujących nad pomidorową łyżek oznajmiając, że to właśnie My, Redakcja RadioNewsLettera, mamy zaszczyt i przyjemność raczyć uczestników staropolską strawą.

A może byśmy tak, Najmilsi...

Pamiętacie taki film z Hugh Grantem Był sobie chłopiec? Pamiętacie, z czego bohater grany przez Granta sobie żył? Z tantiem piosenki świątecznej napisanej przez jego ojca. Nawet jej sam nie napisał, a pieniądze co roku wpływały na jego konto szerokim strumieniem. Miły sposób zarobku? Jeszcze jak. Jedyne, co bohaterowi dawało się we znaki, to nienawiść do okresu świątecznego. Wtedy piosenkę można było usłyszeć niemal wszędzie. Tanio się wykpił.