RadioNewsLetter - Wydanie 235

Numer wysłany 2005-06-01

Gdy dwa dni temu przeszła obok naszej leśniczówki burza to ja wciąż jestem naładowana, ale za to nasze mobilne urządzenia się rozładowały. Niektóre na zawsze. No cóż, w przyrodzie musi być równowaga. Ale RNL nie jest przez to szczególnie szczuplejszy. miłej lektury!

Głos Niedźwiedzia

Dzień Dziecka. No to pozdrawiam tych wszystkich, którzy nadal czują się dziećmi. Nie lubiłem tego święta będąc dzieckiem. Nawet nie pamiętam dlaczego. Od rodziców zawsze jakaś czekoladka albo lizaczek, ale do szkoły trzeba było się ładnie ubrać, znaczy krótkie spodenki, białe podkolanówki, buty 'wyjściowe' z zawsze zadrapanymi noskami, biała bluzeczka (raczej bluzeczka, niż koszula) z okrągłym kołnierzykiem.

Świat według njusrumu...

Bergman mawiał podobno, że artysta ma czasem ochotę zwymiotować na publiczność, spuścić spodnie, wyjść i powiesić się. Dokładnie tą drogą podąża, przepraszam Bergmana za nadużycie słowa artysta, Dorota Masłowska. Gazety piszą o tej młodej emigrantce z Trójmiasta, że jest 'enfant terrible i cudownym dzieckiem polskiej prozy w jednym'. Zgadzam się, pod warunkiem, że mówimy o prozie murów pomazanych sprayem, przypominających bazgroły z miejskich szaletów, gdzie najskuteczniej błyszczy się zdaniem o dupie, dupczeniu, wymiotach i miłości francuskiej.