RadioNewsLetter - Wydanie 500

Numer wysłany 2011-06-02

Drodzy czytelnicy, Oto wpada do Waszych skrzynek 500. numer RNL!!! Pamiętam, jak zaczynaliśmy i jakie były założenia oraz plany... bardzo mgliste:) Ileż to razy mówiłam sobie, że już nie wydamy następnego numeru?! Ale nie ma co rozpamiętywać momentów słabości, skoro w dzisiejszym numerze zgromadziliśmy tylu naszych wieloletnich współpracowników i na stałe lub z dobiegu piszących "rnl-owiczów". Bardzo Wam dziękujemy za współtworzenie portalu, który z założenia miał być "platformą do kontaktów ludzi z tej samej branży". Oczywiście, że mógłby być ciekawszy, nowocześniejszy i bardziej ekscytujący. Dokładnie tak jak nasza kochana branża:)) Prosiłam, aby z okazji 500-setki piszący nie przesyłali "laurek", ale z drugiej strony, skoro już przesłali to miło jest poczytać, że tworzony w tak małym gronie portal, w tak ogromnym internecie, wciąż ma swoich wiernych fanów. Życzę Wam radiowej pomyślności i zdrowia! alina

Music Non Stop: Szanujmy wspomnienia…

Smakujmy ich treść, nauczmy się je cenić - jak śpiewali Skaldowie. To był rok 1976 i są wśród nas zapewne tacy, którzy już wtedy pracowali w radiu. Podobno od momentu, gdy zacząłem wypowiadać pierwsze słowa, wołałem "tira rira", gdy radio w domu zbyt cicho grało, albo ktoś je wyłączył. Piszę o tym dlatego, że przy okazji 500. numeru RNL zastanawiam się, jak to jest z tradycją słuchania radia w dzisiejszych czasach.

IMEJL killed the radio personality

Video Killed The Radio Star – pierwszy wielki hit MTV sprzed 32 lat. Proroctwo Horna i kolegów spełniło się połowicznie (Trener Gmoch: 'strzelił, jak to się mówi, obok'). Ale na rzeczy coś jest. Artyści, którzy nie ubierają swojej muzyki w klipy lub estradowe teatralia wegetują na marginesie zainteresowania odbiorcy masowego. Ten błyskotliwy wstęp prowadzi do rozwinięcia następującej myśli: IMEJL killed the radio personality.