RadioNewsLetter - Wydanie 887
Numer wysłany 2021-03-25
Drodzy czytelnicy,
Co jakiś czas porządkuje lub wyrzucam pozostałości po organizowanej przez nas konferencji radiowej w Warszawie. Ile tam jest wspomnień! Nawet te mniej pozytywne zelżały i mają teraz inne, bardziej optymistyczne zabarwienie. Ale to co za każdym razem mnie zadziwia to ilość zdjęć z tamtych czasów. I gdy tak je przeglądam i przekładam zastanawiam się, co z nimi zrobić.
Wydaje mi się, że nikomu one już nie są potrzebne, ale szkoda byłoby je wyrzucić. Może dobrym pomysłem byłoby stworzenie kącika wspomnień w RNL, w którym będziemy regularnie prezentować zdjęcia z tamtych lat. Tym bardziej, że ostatnio częściej wspominamy ‘tamte czasy’, czasy, gdy tworzył się rynek radiowy i wszyscy chłonęliśmy wiedzę na temat robienia radia i poznawaliśmy się, także przy okazji spotkań na konferencji.
I tak na fali wspomnień… w tym wydaniu RNL Jacek Fudała wspomina Eskę Wrocław sprzed 28 lat, a Marcin Łukawski opisuje swoje ‘24 godziny porankowca’ porównując je do poranka z 2007 roku. Niedźwiedź wspomina swoje urodziny, a ja nie dalej jak kilka dni temu też wspominałam osoby, dzięki którym mogliśmy obradować w Centrum Konferencyjnym Wojska Polskiego na Żwirki i Wigury. Książkę można by na ten temat napisać :)
Życząc zdrowia zapraszam do lektury i serdecznie pozdrawiam
Alina
Co jakiś czas porządkuje lub wyrzucam pozostałości po organizowanej przez nas konferencji radiowej w Warszawie. Ile tam jest wspomnień! Nawet te mniej pozytywne zelżały i mają teraz inne, bardziej optymistyczne zabarwienie. Ale to co za każdym razem mnie zadziwia to ilość zdjęć z tamtych czasów. I gdy tak je przeglądam i przekładam zastanawiam się, co z nimi zrobić.
Wydaje mi się, że nikomu one już nie są potrzebne, ale szkoda byłoby je wyrzucić. Może dobrym pomysłem byłoby stworzenie kącika wspomnień w RNL, w którym będziemy regularnie prezentować zdjęcia z tamtych lat. Tym bardziej, że ostatnio częściej wspominamy ‘tamte czasy’, czasy, gdy tworzył się rynek radiowy i wszyscy chłonęliśmy wiedzę na temat robienia radia i poznawaliśmy się, także przy okazji spotkań na konferencji.
I tak na fali wspomnień… w tym wydaniu RNL Jacek Fudała wspomina Eskę Wrocław sprzed 28 lat, a Marcin Łukawski opisuje swoje ‘24 godziny porankowca’ porównując je do poranka z 2007 roku. Niedźwiedź wspomina swoje urodziny, a ja nie dalej jak kilka dni temu też wspominałam osoby, dzięki którym mogliśmy obradować w Centrum Konferencyjnym Wojska Polskiego na Żwirki i Wigury. Książkę można by na ten temat napisać :)
Życząc zdrowia zapraszam do lektury i serdecznie pozdrawiam
Alina
