RadioNewsLetter - Wydanie 922
Numer wysłany 2022-04-27
Drodzy Czytelnicy,
Cesco walczy ze inflacją we Vegas, zatem na mnie spadło w tym tygodniu napisanie czegoś miłego na tę żółtą karteczkę. Przeczytałem całego RNL-a i widzę, że Kamila nie chce kopać się z koniem, Wojciech prawie puszcza pawia gdy widzi pawia, a Szymon boi się, że zamieni się w Kiwi (to taki nie-LOT).
Przyciężkawy humor serwuję, bo i ciężko się pisze wesołe rzeczy, kiedy chwilę wcześniej otrzymuje się wiadomość, że znowu nas ubyło.
Szela, choć zawsze ciągnęło go do muzykowania, był także pierwszej wody zwierzęciem antenowym. A i przy okazji facetem, którego nie dało się nie lubić. Poznałem go przez głośnik radia - wtedy jako słuchacz, gdy on współprowadził listę "L-Rock Top 20". A potem, pstryk, jakoś tak się porobiło, że zmienialiśmy się na dyżurach. A on wychodząc ze studia co jakiś czas odkręcał mi mikrofon. W półmroku studia można było nie zauważyć, że mówi się nie do gąbki, tylko tego dekla z tyłu. Z tego, co tu czytam, to niekiepskie wspomnienie o Szeli ma też Piotr Jałowiec.
Cieszmy się sobą - będziemy mieli co wspominać.
Marcin "DJ Cinek" Marzec
Cesco walczy ze inflacją we Vegas, zatem na mnie spadło w tym tygodniu napisanie czegoś miłego na tę żółtą karteczkę. Przeczytałem całego RNL-a i widzę, że Kamila nie chce kopać się z koniem, Wojciech prawie puszcza pawia gdy widzi pawia, a Szymon boi się, że zamieni się w Kiwi (to taki nie-LOT).
Przyciężkawy humor serwuję, bo i ciężko się pisze wesołe rzeczy, kiedy chwilę wcześniej otrzymuje się wiadomość, że znowu nas ubyło.
Szela, choć zawsze ciągnęło go do muzykowania, był także pierwszej wody zwierzęciem antenowym. A i przy okazji facetem, którego nie dało się nie lubić. Poznałem go przez głośnik radia - wtedy jako słuchacz, gdy on współprowadził listę "L-Rock Top 20". A potem, pstryk, jakoś tak się porobiło, że zmienialiśmy się na dyżurach. A on wychodząc ze studia co jakiś czas odkręcał mi mikrofon. W półmroku studia można było nie zauważyć, że mówi się nie do gąbki, tylko tego dekla z tyłu. Z tego, co tu czytam, to niekiepskie wspomnienie o Szeli ma też Piotr Jałowiec.
Cieszmy się sobą - będziemy mieli co wspominać.
Marcin "DJ Cinek" Marzec