Magia radia nocą
To zabawne, bo w zasadzie ten tekst piszę o 3 w nocy i sam sobie się dziwię, że o tej porze mogłem złapać wenę twórczą. Właśnie. To chyba z tego powodu, że przez ostatnie pół godziny przewracałem się z boku na bok, nie mogąc zasnąć. Pomyślałem, że jak włączę radio to może sen sam mnie zmorzy. Niestety.
Komentarze