RNL 3.0 – RadioNewsLetter.pl

Dołącz do radiowej ligi tenisa stołowego!

Do tej pory dominowali dziennikarze prasowi i telewizyjni. Czas to zmienić!

Witamy!

RadioNewsLetter.pl jest platformą przeznaczoną dla profesjonalistów z branży radiowej.

Co tydzień RNL powstaje dzięki entuzjastycznej współpracy z kilkoma reprezentantami radiowego środowiska. Publikujemy najnowsze informacje z radia i branży muzycznej. Przedstawiamy doświadczonych radiowców polskich i zagranicznych. Prezentujemy porady konsultantów i opinie profesjonalistów z branży. Co miesiąc zamieszczamy najnowsze wyniki Radio Tracka. W RNL znajduje się aktualna lista singli proponowanych stacjom do grania oraz cotygodniowe nowości włączane na playlisty. Piszemy o tym, co jest ważne dla radia w Polsce, ale także informujemy czytelników o trendach programowych i najważniejszych wydarzeniach na świecie.

Subskrypcja i dostęp do portalu są darmowe dla tych osób z branży, które wypełniły poprawnie kwestionariusz. Od subskrybentów oczekujemy także aktywnego uczestnictwa w tworzeniu RNL poprzez dostarczania artykułów, komentarzy i uczestnictwa w forach dyskusyjnych.

Prośby o subskrypcję osób spoza branży, także tych, które kochają radio nie będą honorowane.

Użyj Załóż konto, aby zgłosić się po subskrypcję

Dołącz do radiowej ligi tenisa stołowego!

Tenis stołowy jest świetny dla mózgu, stawów, koordynacji i mięśni; uczy szybkiego refleksu, zwiększa wytrzymałość, kondycję i koncentrację, mówi się nawet, że zwiększa inteligencję i jest „sportem dla geniuszy”. Jest też przy tym zabawą i wspaniałą formą spędzania czasu. W zeszłym roku w listopadzie odbyły się Mistrzostwa Dziennikarzy w tenisie stołowym, w którym dominowali dziennikarze prasowi i telewizyjni. Czas to zmienić 🙂

Głos Niedźwiedzia

30 stycznia 1951 roku urodził się Phil Collins. Kiedy Peter Gabriel przestał śpiewać w Genesis, przy mikrofonie stanął Phil. W 1976 roku grupa nagrała i wydała moje ulubione płyty, „A Trick Of the Tail” i „Wind & Wuthering”. Uwielbiam do nich wracać… Już nie mam całej dyskografii Genesis i Collinsa. Uwalniam moją kolekcję płyt... Ale jakoś nie mogę się rozstać z albumami z 1976 roku.

Ale jaja

Na Waszyngton padł blady strach. Pracownicy rządowi wracają tłumnie do biur. Koniec pracy z domu. Metro pęka w szwach. Nowe władze wzięły też pod lupę inne programy będące pozostałością po poprzedniej ekipie. Pod lupę względnie na celownik, bo już zaczęto wysyłać niektórych na płatne urlopy z myślą o ich zwolnieniu. Tak się stało z urzędnikami biur programów DEI, różnorodności, równości i integracji.

Głos Niedźwiedzia

Co by tu jeszcze? To w spawie oglądania wiadomości z kraju i ze świata. Ograniczam, bo co ja na to wszystko mogę poradzić? Już od dawna nie sięgam w audycjach po piosenkę „Y.M.C.A” wioskowych. Nie muszę… Została w latach 70, jak wiele innych. Co decyduje o tym, że utwory z tamtych lat brzmią dobrze – „You’re So Vain” albo bardzo źle – na przykład Boney M. Choć w cyklu „guilty pleasures” zawsze chętnie sięgam po „Sunny” w wykonaniu Boney M.

Głos Niedźwiedzia

Pierwszy raz byłem w Holandii w 1976 roku. Zachłannie słuchałem radia, ostrożnie kupowałem płyty. Kasa, Misiu kasa… Właśnie wtedy się ukazała czwarta płyta Gina Vannelli’ego „The Gist of the Gemini”. Myślałem, że to Włoch śpiewający po angielsku. Radio grało „Love of My Life” i „New Fix for 76” – stąd pamiętam, który to był rok. W 1987 roku w Amsterdamie kupiłem tylko 2 płyty kompaktowe.

 

Nadesłane do redakcji