Fuck "OFF"
OFF Festiwal to przechadzka po parku, w którym coś się dzieje. Są drzewa, alejki, baseny i ławeczki przy głównej scenie. Normalnie: sanatorium. A nadmuchany OFF jest do granic wytrzymałości. Jadąc do Mysłowic można się spodziewać nie wiadomo czego.
Jeśli ktoś w tym roku zalicza tylko mysłowieckie święto muzyki, będzie uradowany. Ci, którzy mieli okazję podglądać konkurencje - mogą narzekać.
Komentarze