Oslo calling
Trochę mało relacji z Eurowizji w tym roku. Oczywiście myśl intensywna o czytelnikach RNL nie zastąpi kilku spisanych słów, ale rola w jaką się wcieliłem w tym roku jest nieco inna od poprzednich. Towarzyszę w Oslo Marcinowi Mrozińskiemu jako jego Press Officer, co oznacza, że nie mam wiele wolnego czasu. Nasz reprezentant jest bowiem oblegany przez ponad 2000 akredytowanych dziennikarzy i fanów na każdym kroku.
Komentarze