Dziesiątka stuknęła polskiemu RCS!

Sierpień 2002 roku był jak zawsze upalny. W Nowym Jorku sierpień był nie tylko upalny ale - jak zawsze - parny, wilgotny. Amerykanie mówią krótko: „humid”… Wsiadłem do pociągu na stacji Grand Central, ciesząc się, że dzięki klimatyzacji odparuję i wyschnę. I tak naprawdę nie wiedziałem, czy bardziej mi było gorąco od upału i wilgoci, czy od myślenia o docelowym miejscu mej podróży. Jechałem do White Plains, by zwiedzić firmę RCS i przede wszystkim poznać twórców legendarnego Selectora.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się
   

Komentarze