Co z tą Eurowizją?
Od kilku tygodni Szefowa dopomina się ode mnie o porcję pierogów, czyli eurowizyjnych wieści. A ja zwlekam, zwlekam, bo nie chcę dostarczać niepotrzebnych kalorii czytelnikom RNL. Do najbliższego piątku TVP ma bowiem jeszcze czas na podjęcie decyzji, czy bierze udział w przyszłorocznym Konkursie Piosenki, czy też nie. W razie potwierdzenia udziału przez krótki czas nadawca będzie mógł jeszcze wycofać się z imprezy bez ponoszenia konsekwencji finansowych. Na czym więc stoimy?