Głos Niedźwiedzia

Radio jest „teatrem wyobraźni”. Czy jeszcze ciągle jest? Kiedy byłem mały mieliśmy w domu radio Pionier. Miało fale długie, średnie i krótkie. Lubiłem bawić się w wyszukiwanie światów nie odkrytych. Wystarczyło poruszać gałką i co chwila miałem inną stację. To nic, że nie rozumiałem co do mnie mówi. Ważne było odkrywanie. Pewnie miałem wypieki na twarzy i czerwone uszy. A może to dlatego, że odbiornik stał niedaleko pieca kaflowego?

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się
   

Komentarze