Eurowizja 2018: A matter of time
Belgia w ostatnich trzech eurowizyjnych startach załapała się do top 10. Swoimi wyborami, zarówno nadawca frankofoński (RTBF), jak i flamandzki (VRT), zaskakiwali Europę świeżym podejściem i stawianiem poprzeczki na wyższy poziom. Nie inaczej będzie pewnie także w tym roku. Już teraz w zakładach bookmacherskich to miejsce czwarte. Pora na Laurę Groeseneken, która w Lizbonie wystąpi pod artystycznym pseudonimem Sennek, będącym częścią jej nazwiska. Samych Laur w Belgii bowiem pod dostatkiem.
Komentarze