Głos Niedźwiedzia
Mam dwanaście dni urlopu w marcu. Bo przepadnie… No to niech będzie. Wszak (ładne słowo) trzeba być dobrym dla siebie. Masaż, fryzjer, mizianie. Dziś już odrobione. Znowu straszą grypą. Jak to, na wiosnę?
Mam dwanaście dni urlopu w marcu. Bo przepadnie… No to niech będzie. Wszak (ładne słowo) trzeba być dobrym dla siebie. Masaż, fryzjer, mizianie. Dziś już odrobione. Znowu straszą grypą. Jak to, na wiosnę?