Głos Niedźwiedzia

Pączek, rajstopy i lekko zwiędnięty tulipan lub goździk. Za pokwitowaniem u Pana Zenka… Oczywiście tylko dla Koleżanek! Z głośnika w portierni Edward Hulewicz śpiewał „Za zdrowie Pań, za zdrowie…”. Taki był Dzień Kobiet w latach 70… Siermiężnie było, ale jak to mówią „łza się w oku kręci”. A może to dlatego, że byliśmy młodzi, niekoniecznie piękni? Najlepszego…

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się