Głos Niedźwiedzia
No tak. Napisałem płomienny tekst o festiwalu w Woodstock, o Przystanku Woodstock, o nas ludziach, o uzależnieniach, o krzyżu, o wszystkim… A potem przycisnąłem jakiś klawisz i… poszło w kosmos! Może to i lepiej? Nie umiem odzyskać, nie chce mi się pisać jeszcze raz. Tak mam.