Głos Niedźwiedzia

Lojalność. Mam pieniądze w jednym banku. Jestem frequent flyerem. Tankuję prawie zawsze na stacji z muszelką. Od lat nie dałem się namawiać na karty lojalnościowe w sklepach, supermarketach. Kiedy jednak sklep Marx&Cośtam otworzył w Warszawie dział delikatesowy, a MiłaPani zapytała, czy chcę mieć kartę stałego klienta, pomyślałem: czemu nie?

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się
   

Komentarze