Głos Niedźwiedzia
Dziś rano szefowa napisała do mnie list. Nic dziwnego, bo często do siebie pisujemy. Znaczy głównie emaliujemy. Ale ten list był jakiś inny. Zawierał tylko jedno zdanie: „starość zaczyna się wtedy, gdy marzenia zastępują wspomnienia…”. To ja chyba jestem w połowie drogi? Bo niby lubię wspominać, ale ciągle jeszcze mam marzenia.
Komentarze