Głos Niedźwiedzia

Powroty. Lubię wracać. Chyba nawet ostatnio bardziej, niż wybierać się w drogę. W powracaniu nie lubię tylko tego, że zawsze coś mnie od razu zdenerwuje. Często już na lotnisku. Tym razem nic takiego się nie wydarzyło. Samolot wylądował o czasie, dokładnie o 11.11. Bagaże się odnalazły, zamówiony samochód czekał tam, gdzie zawsze. W domu wszystko OK. Kwiaty przetrwały.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się