Poświątecznie i masakrycznie
Jakimś cudem udało mi się wyrwać na kilka dni beztroskiego wypoczynku w górach. To świetna okazja by w drodze i w hotelu posłuchać innych niż na co dzień rozgłośni. Zwłaszcza, że nie cierpię telewizji w hotelowym pokoju.
Przynajmniej do tej pory nie cierpiałem. Ale...
Komentarze