Maruda i jej nieustanna walka o język polski…

Trzeba przyznać, że nic nie wzbudziło ostatnio takiej radości Marudy jak wypowiedź tego pana ze zdjęcia. Ile tu możliwych interpretacji. Od tej najprostszej, że urzędnik uznał, że jako Pan (z dużej, bo to jednak źródło tkwi w religijnych tekstach) władny jest przyjmować dary, mogła być mirra i kadzidło, mogą być truskawki i miód

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się