Świat według njusrumu...
Król cynizmu abdykował. To jest czyste zło, mówił mi jeszcze niedawno Jacek Kurski. Doigrał się. Ten sam szelmowski uśmiech, ale większa charyzma i mocniejsza publiczność wyniosły na tron Leszka Millera. Żądał pracy, chleba, kokosów korzystając z podszeptów kolegi. To jakby ktoś Macierewiczowi suflował słowo „zamach” w chwili jego największego uniesienia.