Świat według njusrumu...

Bergman mawiał podobno, że artysta ma czasem ochotę zwymiotować na publiczność, spuścić spodnie, wyjść i powiesić się. Dokładnie tą drogą podąża, przepraszam Bergmana za nadużycie słowa artysta, Dorota Masłowska. Gazety piszą o tej młodej emigrantce z Trójmiasta, że jest 'enfant terrible i cudownym dzieckiem polskiej prozy w jednym'. Zgadzam się, pod warunkiem, że mówimy o prozie murów pomazanych sprayem, przypominających bazgroły z miejskich szaletów, gdzie najskuteczniej błyszczy się zdaniem o dupie, dupczeniu, wymiotach i miłości francuskiej.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się
   

Komentarze