Prawie jak w kinie...

Jest jeden polski film, na który bardzo czekam. Skazany na bluesa Jana Kidawy Błońskiego o życiu i muzyce Ryszarda Riedla pojawi się w kinach 12 sierpnia. Ostatni film naszej produkcji, który zrobił na mnie ogromne wrażenie to Pręgi Magdy Piekorz. Niedługo będzie rok... Bo nie biorę pod uwagę Karola z Piotrem Adamczykiem- to właściwie film włoski, choć z akcentami jeszcze kilku innych europejskich kinematografii... Nie oglądam wielu nowych polskich filmów i chyba niewiele tracę. Jak płachta na byka działają na mnie tzw. sensacyjne komedie, z nieodłącznym repertuarem wyrażeń na litery K, Ch i na P. Czy ktoś się na takich filmach śmieje? Jeśli tak, to ja jestem ograniczona, bo nie chwytam takiego humoru.

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się