Prawie jak w kinie...

W miarę upływu lat coraz częściej oglądam filmy z gatunku 'proza życia', a uciekam od historii nieprawdopodobnych. Może to podświadoma potrzeba poszukiwania życiowej mądrości? Często mam wrażenie, że takie obrazy mogą mnie wiele nauczyć. Są jak stare, piękne książki. I w jakiś sposób dopełniają to, co dostałam od ważnych dla mnie ludzi. Słuchałam przed chwilą soundtracku pt. Evening. I jestem pewna, że film będzie równie wspaniały...

Aby w pełni korzystać z serwisu Radionewsletter.pl musisz się zalogować. Jeśli nie masz konta w serwisie wypełnij formularz rejestracyjny.

Zaloguj się