okiem outsidera: kwestia tajemnicy
Z góry się zastrzegam, że organicznie nie znoszę polityków i polityczek, jako i politykierów i politykierek. Niemniej cenię tych, którzy nie chlapią na lewo i prawo rzeczy, które są chronione tajemnicą. Obojętne jaką – firmową, służbową, państwową, śledztwa itd. A nawet i alkowy.
Komentarze